Mam na imię Kasia, mam 20 lat, obecnie uczę się w Szkole Policealnej
Integracyjnej Masażu Leczniczego w Krakowie na IV semestrze.
Na co dzień śpiewam, tańczę, trenuję, słucham, uśmiecham się, narzekam,
świruje, rozmawiam, uczę, pomagam, myślę i RATUJE!
Lazarus jest dla mnie miejscem, gdzie można rozwinąć swoje pasje,
pogadać z kumplami, czy spędzić miło i aktywnie czas.
Lubię chodzić i biegać (szczególnie po lesie!), a interesuję się
militariami, muzyką, zdrowiem i oczywiście ratownictwem, bo jaki byłby
turbo ratownik bez zapału do działania?
Mam psa i trochę rodzeństwa.
W Lazarusie jest wporzo, chociaż czasem na akcjach jest zimno, czasem
mokro, a może nawet ciemno, ale jak to mawiał Jan Paweł II - „Człowiek
jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie
przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”, więc my
dzielimy się z innymi naszą pasją i chęcią pomocy innym. I to właśnie
jest piękne w działalności każdego z naszych wolontariuszy, potrafimy
poświęcić czas pomimo natłoku codziennych obowiązków! Uwierzcie mi to
daję niesamowitego kopa!
W stowarzyszeniu działam od kilku lat i jak już wiecie zajmuję się
najlepszym kącikiem na naszej stronie, czyli zakładka: „O nas”. Jeśli
jesteś kandydatem na członka organizacji to wiedz, że prędzej, czy
później trafisz na okładkę magazynu „Super L”. :)
„Człowiek dopiero wtedy jest szczęśliwy,
gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać.” - kard. Stefan Wyszyński
I tego Wam wszystkim życzę! :)